-Jasne, pa- mówiąc to zatrzasnęła drzwi samochodu i podbiegła pod salę, gdzie odbywają się zajęcia. Tym razem nauczyciel się nie spóźnił. Widząc dziewczynę uśmiechnął się promiennie.
-Witaj Amy, siadaj i zaczynamy lekcję z szalonym nauczycielem- na te słowa uśmiechnęła się pod nosem.
-Dzień dobry szalony nauczycielu.
-Haha, dobrze, na czym to ostatnio skończyliśmy?
-Właściwie to na tym,że..ee..no..nie powiedziałeś nic o sobie- powiedziała niepewnie.
-Ah, no tak. Przepraszam. Kompletnie o tym zapomniałem. Dureń ze mnie. A co dokładnie chcesz o mnie wiedzieć? Tylko nie mów, że wszystko, bo inaczej nie wyjdziesz stąd dzisiaj.
-No nie wiem. Po prostu kilka zdań wystarczy.
-Hm, no dobrze. Tak więc.. Zdanie pierwsze- nazywam się Niall Horan. Zdanie drugie- mam 17 lat. Zdanie trzecie- pochodzę z Irlandii, ale mieszkam tutaj, w Londynie. Zdanie czwarte- uwielbiam grać na gitarze, gram na niej od 7 lat. Zdanie piąte- jestem zakochany............w jedzeniu.
-Aham.
-No to wszystko wyjaśnione, tak? Więc zaczynajmy- puścił dziewczynie oczko.
-Okej, a co dzisiaj zagramy?- w odpowiedzi na to pytanie, chłopak wziął gitarę do ręki i zaczął śpiewać:
My heart's a stereo,
It beats for you, so listen close,
Hear my thoughts in every no-o-o-te.
It beats for you, so listen close,
Hear my thoughts in every no-o-o-te.
*Amy*
Normalnie opadła mi szczęka. Byłam pod wielkim wrażeniem. Z wielkim wytrzeszczem wsłuchiwałam się w jego każde zaśpiewane słowo. Miał po prostu anielski głos, w którym można by się zatracić na wieki. Boże, ja już chyba oszalałam.
Make me your radio,
And turn me up when you feel low,
This melody was meant for you,
Just sing along to my stereo
And turn me up when you feel low,
This melody was meant for you,
Just sing along to my stereo
Niall śpiewał dalej. Nie chciałam, żeby kiedykolwiek przestał to robić, ale niestety nie wszystko trwa wiecznie.
-No i jak, może być?- spytał odkładając gitarę na bok.
-...- nie wiedziałam co mam mu powiedzieć.
-Amy?
-Y tak,już, przeraszam, śpiewasz...bardzo ładnie- uśmiechnęłam się lekko.
-Chodziło mi o to czy chcesz to grać, ale dziękuję- wyszczerzył się.
''No pięknie, kolejna wtopa. Amy ogarnij się wreszcie!''- skarciłam się w myślach. Na szczęcie potem było już z górki. Niall pokazał mi odpowiednie akordy i mniej więcej już zaczęłam to grać. W sumie nie było to takie trudne. Bardzo mi się spodobało. Lekcja znowu minęła w mgnieniu oka. I to były te minusy. Dałabym wszystko, żeby każde zajęcia trwały co najmniej godzinę dłużej.
-Zdaje się, że na tym skończymy dzisiejszą lekcję, następną mamy za 3 dni. Powtarzaj sobie to, co graliśmy dziś.
-Mhm, dobrze.
-Amy?
-Tak?-podniosłam na niego wzrok.
-Jakbyś chciała, w ramach kształcenia muzycznego, zabrałbym cię na koncert jednej z miejscowych kapel... Pod warunkiem, że się zgodzisz- uśmiechnął się słodko.
-Tylko,że mam mały problem,bo..ee..jakby ci to powiedzieć..-nie wiedziałam jak wytłumaczyć mu to, że nie mam kasy na bilet- Niall...ja..- w tym niezręcznym dla mnie momencie mi przerwał,na szczęście.
-Jeśli chodzi o bilety, to nic się nie martw, ja jestem 'sponsorem', ponieważ to będzie koncert w ramach naszych zajęć- myślałam, że czyta mi w myślach. Może Niall to wróżka? Nieważne. Nie chcę, żeby kupował mi bilet za własne pieniądze. Dość niezręczna sytuacja.
-Ale.. ja tak nie mogę -spuściłam głowę.
-Ej, o nic się nie martw, dla mnie to żaden problem, na serio. To będzie wręcz wielka przyjemność- puścił mi jeden ze swoich najładniejszych uśmiechów, czekając na moją reakcję.
-No nie wiem.. jeśli się zgodzę, będę musiała ci to chyba jakoś wynagrodzić.
-Hm..jeśli się zgodzisz, to wtedy się nad tym zastanowię- poruszył zabawnie brwiami- A więc?
-No dobrze.. niech ci będzie- opowiedziałam z uśmiechem. W głębi duszy na prawdę się cieszyłam, choć to dosyć dziwne uczucie, jeśli ktoś robi coś za ciebie- a na czyj koncert i kiedy?
-To gites! Napiszę jeszcze do ciebie w tej sprawie, bo jak na razie to niespodzianka.
-Okey. No to będzie ciekawie. Idę na koncert, a nie mam pojęcia gdzie, co i kiedy, zawsze spoko.
-Wszystko w swoim czasie- uśmiechnął się szeroko, pokazując przy tym swoje białe, jak śnieg na Syberii zęby.Tak, w swoim czasie, zdążę już wpaść na 24585 koncertów znając ich daty, miejsca i przede wszystkim wykonawców. Chociaż w sumie co tam, ważne, że w ogóle idę na jakiś koncert i w dodatku z chłopakiem, rodzonym chłopakiem-przynajmniej tak mi się wydaje.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W takim razie mamy kolejny rozdział. Trochę krótszy, ale z powodu świąt miałam mało czasu na pisanie. Wyszedł taki jaki wyszedł, trudno ;d Dziękuję za miłe komentarze, one na prawdę motywują do dalszej pracy :) Dzięuję za uwagę i życzę wszystkim wesołych świąt :D
-Zdaje się, że na tym skończymy dzisiejszą lekcję, następną mamy za 3 dni. Powtarzaj sobie to, co graliśmy dziś.
-Mhm, dobrze.
-Amy?
-Tak?-podniosłam na niego wzrok.
-Jakbyś chciała, w ramach kształcenia muzycznego, zabrałbym cię na koncert jednej z miejscowych kapel... Pod warunkiem, że się zgodzisz- uśmiechnął się słodko.
-Tylko,że mam mały problem,bo..ee..jakby ci to powiedzieć..-nie wiedziałam jak wytłumaczyć mu to, że nie mam kasy na bilet- Niall...ja..- w tym niezręcznym dla mnie momencie mi przerwał,na szczęście.
-Jeśli chodzi o bilety, to nic się nie martw, ja jestem 'sponsorem', ponieważ to będzie koncert w ramach naszych zajęć- myślałam, że czyta mi w myślach. Może Niall to wróżka? Nieważne. Nie chcę, żeby kupował mi bilet za własne pieniądze. Dość niezręczna sytuacja.
-Ale.. ja tak nie mogę -spuściłam głowę.
-Ej, o nic się nie martw, dla mnie to żaden problem, na serio. To będzie wręcz wielka przyjemność- puścił mi jeden ze swoich najładniejszych uśmiechów, czekając na moją reakcję.
-No nie wiem.. jeśli się zgodzę, będę musiała ci to chyba jakoś wynagrodzić.
-Hm..jeśli się zgodzisz, to wtedy się nad tym zastanowię- poruszył zabawnie brwiami- A więc?
-No dobrze.. niech ci będzie- opowiedziałam z uśmiechem. W głębi duszy na prawdę się cieszyłam, choć to dosyć dziwne uczucie, jeśli ktoś robi coś za ciebie- a na czyj koncert i kiedy?
-To gites! Napiszę jeszcze do ciebie w tej sprawie, bo jak na razie to niespodzianka.
-Okey. No to będzie ciekawie. Idę na koncert, a nie mam pojęcia gdzie, co i kiedy, zawsze spoko.
-Wszystko w swoim czasie- uśmiechnął się szeroko, pokazując przy tym swoje białe, jak śnieg na Syberii zęby.Tak, w swoim czasie, zdążę już wpaść na 24585 koncertów znając ich daty, miejsca i przede wszystkim wykonawców. Chociaż w sumie co tam, ważne, że w ogóle idę na jakiś koncert i w dodatku z chłopakiem, rodzonym chłopakiem-przynajmniej tak mi się wydaje.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W takim razie mamy kolejny rozdział. Trochę krótszy, ale z powodu świąt miałam mało czasu na pisanie. Wyszedł taki jaki wyszedł, trudno ;d Dziękuję za miłe komentarze, one na prawdę motywują do dalszej pracy :) Dzięuję za uwagę i życzę wszystkim wesołych świąt :D
Onomnomnomnomnom fajny!!! Ale szkoda ze krotki ;<
OdpowiedzUsuńBoski, genialny i wgl świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt♥
Oooo taaak <3 Booooski <33
OdpowiedzUsuńse konecercik będzie ;**
+Wesołych xx
hej bosko <3 bd tu wpadać ! czekam na nn!
OdpowiedzUsuńhttp://szmaragdowytalizman.blogspot.com/
Zajebisty! Przepraszam, że wcześniej nie komentowałam, ale nie mogłam znaleźć twojego bloga xp.
OdpowiedzUsuńJeśli można zadawać pytania bohaterom to:
Do Niall'a:
- Podoba ci się Amy?
Do autorki:
-Kiedy następny rozdział?
Papatki =)
-Amy to na prawdę ładna dziewczyna- Niall♥
Usuń-Prawdopodobnie w czwartek,ale nie jestem pewna :3
Blog zaje*isty! <33 Kocham czytać twoje rozdziały, to jak piszesz. Ahh, nie mam słów. Kiedy NN? :33
OdpowiedzUsuńchyba dzisiaj C:
UsuńDziękuję, że dałaś mi linka to tego bloga *.*
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam tutaj :) - http://moja-przygoda-z-onedirection.blogspot.com/ :)
Świetnie czekam na więcej :) Z całego serca zyczę powodzenia :*
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do siebie:
http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/
hej!
OdpowiedzUsuńwpadłam na twojego bloga przez przypadek i nie żałuję! ;* świetnie piszesz, czekam na kolejny rozdział :)
dodaję do obserwowanych i zapraszam do mnie, może Ci się spodoba i także skomentujesz oraz zaobserwujesz ♥
http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/
Blog niesamowity, piszesz świetnie.
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam napisać, no po prostu nie mam słów.
Czekam na NN. Całuję <3
Zostałaś nominowana do Liebster Award ;-)
OdpowiedzUsuńSzczegóły u mnie: http://one-way-or-another-opowiadanie-o-1d.blogspot.com/
Masz super bloga :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
http://bella-czekoladowa.blogspot.com/
Ja zaobserwuję ;P !
Pozdrawiam Oliwia ^^ ;*